Crossfit to niezwykle popularna w ostatnim czasie forma aktywności fizycznej, która przybyła do nas z USA. Wystarczy sala, kilka sprzętów i instruktor, który zna się na rzeczy. Jednak by trening był bezpieczny i nie skończył się kontuzją, należy pamiętać o kilku ważnych zasadach.
Trening opiera się na podstawowych ćwiczeniach: przysiady, pompki, biegi czy podciąganie. Crossfit rezygnuje z profesjonalnych i popularnych sprzętów na rzecz podstawowych narzędzi, jak piłka lekarska, skakanka, drewniana skrzynka czy sztanga. Przed podjęciem ćwiczeń oraz w trakcie ich trwania najważniejsza jest konsultacja z trenerem. Trener powinien wiedzieć o naszych przebytych urazach czy problemach zdrowotnych. Dzięki temu dobrze dopasuje zakres aktywności oraz ich intensywność podczas treningu.
Technika gwarancją sukcesu
Powodzenie treningu crossfit zależy przynajmniej od trzech czynników: obecności profesjonalnego trenera, który nadzoruje ćwiczących i jest w stanie natychmiast wyeliminować błędy, nauki wykonywania ćwiczeń oraz zdrowego rozsądku samych ćwiczących. – Crossfit jest sportem prawie dla każdego, ale pod warunkiem, że dostosowujemy trening do swoich obecnych możliwości. Z czasem można podnosić poprzeczkę, ale ważne, by pamiętać o umiarze i zdrowym rozsądku, szczególnie gdy ma się za sobą przebyte kontuzje – mówi dr n. med. Cezary Michalak, chirurg ortopeda ze Szpitala Centrum ENEL-MED.
Kontuzje wynikają z braku rozwagi
Większość kontuzji, które powstają podczas treningów crossfit, jest wynikiem braku rozwagi, nieumiejętności wprowadzenia ćwiczeń w życie albo braku profesjonalizmu trenera. Bardzo łatwo może dojść do ogólnego przetrenowania. Dotyczy to zwłaszcza osób, które nie uprawiają regularnie żadnej aktywności fizycznej. Dla nich pierwsze spotkanie z crossfit może okazać się naprawdę bolesne. Z racji tego, że trening jest nastawiony na rozwój wszystkich partii mięśni, zakwasy powstają na obszarze całego ciała. W przypadku każdego treningu niezwykle ważną rolę odgrywa rozgrzewka. – Regularny stretching to bardzo ważna profilaktyka urazów. Wystarczy zwykła gimnastyka – codzienne wymachy i skłony, krążenie ramionami i biodrami. Jest to szczególnie istotne bezpośrednio przed rozpoczęciem aktywności – prawidłowa rozgrzewka zmniejsza ryzyko mikrourazów. Powstają one na skutek nadmiernej eksploatacji, czyli powtarzających się przeciążeń, a ich kumulacja prowadzi do stanu zapalnego. Równie ważne jest rozciąganie po zakończeniu ćwiczeń – im trwa dłużej, tym lepiej – dodaje ortopeda.
Crossfit – czy to dla mnie?
Crossfit jest treningiem bardzo intensywnym, a tym samym obciążającym, szczególnie dla początkujących. Poza tym wiąże się on nie tylko z treningiem, ale całkowitą zmianą stylu życiu, w tym diety. Osoby, które hołdują przekazywanym przez trenerów zasadom, osiągają naprawdę doskonałe efekty. Są jednak sytuacje, które już na starcie niektórych eliminują z tej aktywności. –Podstawowym przeciwwskazaniem jest wczesny stan pooperacyjny oraz wszelkiego rodzaju kontuzje. Jeżeli w trakcie wykonywania ćwiczeń odczuwa się nasilający ból, również wskazana jest natychmiastowa wizyta u specjalisty ortopedy – ostrzega dr Cezary Michalak. Choroby, które dyskwalifikują nas to, między innymi: niewydolność układu krążenia, nieustabilizowane nadciśnienie. Szczególnie ostrożnie należy podchodzić do treningu, gdy odczuwa się gorączkę bądź też ogólne osłabienie organizmu. Zbyt intensywny wysiłek może stać się przyczyną poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań, regularny i prawidłowy trening crossfit to konkretny zysk dla ćwiczącego. Pomaga zrzucić zbędne kilogramy – utrzymywanie tętna w strefie „fat burning zone” pozwala schudnąć, a produkcja odpowiednich hormonów w trakcie ćwiczeń – utrzymać wagę na określonym poziomie, zwiększyć wydolność organizmu, a także osiągnąć wewnętrzną równowagę – duży wysiłek zwiększa ilość wydzielanego hormonu szczęścia.
Zwolennicy tego typu aktywności fizycznej podkreślają, że crossfit to nie tylko ćwiczenia, ale sposób na życie. Może warto spróbować?