Gwałtowne wahania temperatury, porywisty wiatr i niska wilgotność powietrza to tylko 3 z przynajmniej 10 powodów, dla których zimą kondycja twojej skóry spada nawet o połowę. Wystarczy jednak, że do swojego dnia wprowadzisz kilka nawyków, a problemy z cerą nie będą spędzały ci już snu z powiek.
Spis treści
Problem z przesuszoną skórą zimą? To normalne
Kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej 0°C, twoja skóra próbuje wynagrodzić sobie niesprzyjające warunki, obkurczając naczynia krwionośne. Problem w tym, że kiedy z powrotem wchodzisz do ogrzanego pomieszczenia, naczynia gwałtownie rozszerzają się, co w konsekwencji prowadzi do trwałego obniżenia wilgotności skóry. Na wszystkim tracą także same naczynka, które pękają i pozostawiają nieestetyczne przebarwienia. Z kolei zabiegi zamykania tzw. pajączków są nie tylko kosztowne, ale i bolesne (w zależności od długości fali lasera oraz wielkości uszkodzonych naczynek).
Możesz temu jednak zapobiec i to bez wydawania comiesięcznego wynagrodzenia na ekskluzywne linie kosmetyków do pielęgnacji skóry.
Kilka kroków do idealnej skóry zimą
Krok 1: Zadbaj o odpowiednie nawilżenie domu
Kosmetyki to nie wszystko. Jeśli chcesz, aby twoja skóra nie była nadmiernie narażona na utratę wody, zadbaj o nawilżacz powietrza. Możesz stosować dedykowane do tego urządzenia lub też od czasu do czasu posiłkować się wilgotnym ręcznikiem, który wysuszysz na kaloryferze (pomocne mogą okazać się także ceramiczne wkłady, które można zawiesić przy źródle ciepła). To szczególnie ważne, jeśli nie wietrzysz swojego mieszkania regularnie – po kilku dniach ogrzewania, wilgotność powietrza może spaść nawet o 50% i więcej.
Krok 2: Uzupełniaj płyny
Rekomendacja dotycząca 1,5 l płynów w ciągu dnia nie przestaje być aktualne wraz z ustaniem letnich upałów. To w jakiej kondycji jest twoja skóra zależy przede wszystkim od wody, jaką dostarczasz jej od wewnątrz.
Krok 3: Sięgaj owoce i warzywa bogate w witaminę A, C i D
Swoją dietę powinnaś ułożyć w taki sposób, aby składały się na nią warzywa i owoce bogate w witaminy A, C i E. Dlaczego?
Witamina A: Ma korzystny wpływ na szeroko pojętą kondycję skóry – jej niedobór to jeden z powodów, dla których twoja cera łuszczy się po każdym wyjściu z domu. Szukaj jej w krajowych owcach, a także mleku, żółtkach jaj, marchwi i dyni.
Witamina C: Dieta bogata w witaminę C (cytrusy, ale i pomidory, kapusta, papryka) pomoże ci w przywróceniu skórze właściwego kolorytu.
Witamina D: Stymuluje odnowę biologiczną naskórka i zwiększa jego odporność na działanie czynników zewnętrznych – także mrozu. Jako, że twój organizm wytwarza ją przede wszystkim w procesie syntezy promieniowania słonecznego (zimą dostęp do naturalnego nasłonecznienia jest ograniczony), regularnie sięgaj po produkty mleczne i ryby.
Krok 4: Stosuj peeling drobnoziarnisty
W każdy weekend usuń obumarły naskórek żelem z drobinkami do peelingu. Dopiero po dokładnym oczyszczeniu naskórka sięgnij po krem głęboko nawilżający lub naturalną maseczkę z kiwi, winogron, mango lub miodu i mleka.
Warto wiedzieć!
Jeśli sięgasz po peeling, w grę wchodzi tylko ten drobnoziarnisty – chyba, że kolejne dwa dni spędzisz w domu bez narażania cery na mróz.
Krok 5: Wybieraj kremy o właściwościach hydrofilnych
Przed wyjściem na zewnątrz stosuj kremy ochronne o obniżonej licznie cząsteczek wody – w ten sposób ograniczysz ryzyko uszkodzenia naskórka pod wpływem niskiej temperatury (tego typu kremy łatwo poznasz m.in. po znacznie gęstszej konsystencji). Byłoby dobrze, gdyby wybrany przez ciebie kosmetyk miał także właściwości hydrofilne, tj. ograniczał utratę wody pod wpływem gwałtownych wahań temperatury.