Zima – jak ją przetrwać i nie przytyć?

Statystyczna Polka zimą przybiera na wadze od 1,5 do 3 kg. Dlaczego tak się dzieje? Gdy dzień robi się krótszy, a organizm produkuje więcej melatoniny, automatycznie wzrasta łaknienie. Tymczasem nasze zapotrzebowanie kaloryczne latem i zimą jest niemal identyczne i paradoksalnie to właśnie zimą potrzebujemy mniej kalorii. Czasy się zmieniły: cieplej się ubieramy, także w naszych domach panuje wyższa temperatura niż kiedyś, nie musimy więc wykorzystywać energii na podnoszenie temperatury ciała. Na co dzień mamy dużo mniej ruchu – większość z nas ma siedzący tryb pracy, dzieci więcej czasu spędzają przed telewizorem czy komputerem, zamiast na zabawach na dworze z rówieśnikami.

Co zatem zrobić, żeby ograniczyć apetyt?

Najłatwiej i najprościej sięgnąć po szklankę letniej wody na około pół godziny przed posiłkiem. Jeśli nie lubimy wody bez smaku, możemy dodać do niej sok z cytryny, pomarańczy czy grejpfruta lub listek mięty.  Dzięki temu nie tylko zmniejszymy apetyt, ale wspomożemy organizm w usuwaniu toksyn – radzi dietetyk z Centrum Dietetycznego Naturhouse Katarzyna Czupryna.

Pamiętajmy, aby jeść regularnie!

Największy błąd żywieniowy prowadzący do odkładania nadmiaru kilogramów to niejedzenie śniadań. Nie dostarczamy informacji do ośrodka głodu i sytości naszego organizmu. Głód najczęściej przypomni o sobie późnym popołudniem lub wieczorem, kiedy wracamy z pracy.  W takiej sytuacji zjemy zbyt dużo i za szybko. Kiedy wstajemy od stołu, żołądek jest przepełniony, nasza trzustka nie jest w stanie wytworzyć tyle insuliny, żeby przekształcić to w energię, tylko odkłada w tkankę tłuszczową. Dlatego, aby utrzymać szczupłą sylwetkę, należy przestrzegać najważniejszej zasady zdrowego żywienia – jeść 5 posiłków dziennie. Nie zaczynajmy dnia od wypicia kubka kawy i nie zapychajmy się wysokokalorycznymi przekąskami, słodyczami czy fast-foodami – dodaje dietetyk.

Starajmy się wśród swoich posiłków umieszczać jak najwięcej ciepłych potraw.

Jajecznica na śniadanie, kubek zupy na obiad i kolację. Ciepłe posiłki szybciej rozgrzeją organizm i tym samym dadzą większe uczucie pełności. Warto również dodawać do posiłków ostre przyprawy, np. chilli, pieprz czarny czy imbir. Mają one właściwości przyspieszające spalanie kalorii, rozgrzewające, a dodatkowo niektóre z nich hamują łaknienie – podpowiada dietetyk. Poza tym sięgajmy po ciepłe napoje, jak herbata zielona działająca oczyszczająco lub czerwona obniżająca poziom cholesterolu. Nie dajmy się jednak złapać w pułapkę grzanego wina czy piwa w dawkach większych niż 1-2 razy w miesiącu. Napoje alkoholowe są źródłem pustych kalorii i szybko wzbudzają uczucie głodu, który często zaspakajamy różnymi niezdrowymi przekąskami, bo pod wpływem alkoholu nasza dietetyczna kontrola słabnie.

Ruch to zdrowie!

Mimo wielkiej niechęci, senności i zmęczenia pogodą za oknem, ważne jest, żeby być aktywnym fizycznie i przynajmniej 2-3 razy w tygodniu się ruszać: uprawiać sport, który sprawia nam przyjemność, wychodzić jak najczęściej na dwór, spacerować z psem, czy bawić się z dziećmi. Wtedy też wydzielają się w organizmie endorfiny, pomagające polepszać humor.

Źródło: materiał prasowy Naturhouse