Dr Andrzej Kępa

specjalizacja: medycyna estetyczna
klinika: ADI-MED Prywatne Centrum Diagnostyki i Terapii, Świdnica
www.drkepa.com

Portal zapewnia dyskrecję i poufność korespondencji. Żadne z danych osobowych
(imię, nazwisko, adres e-mail) nie zostaną opublikowane na stronie portalu.

Pytania i odpowiedzi

Czy zabieg nićmi PDO jest bezpieczny i daje dobre efekty np. liftingu obwisłego podbródka?

Grażyna (imię zostało zmienione), 56 lat

Nici PDO to jeden z najnowszych zabiegów stosowanych w medycynie estetycznej. Polidioksanon, czyli substancja z której wykonane są nici, pobudza w organizmie produkcję kolagenu – białka odpowiedzialnego za napięcie i elastyczność skóry. Dodatkowo sama nić, wprowadzona w odpowiednią warstwę skóry właściwej powoduje mechaniczne napięcie i wygładzenie powierzchni skóry. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo zabiegu, sam polidioksanon jest wykorzystywany w medycynie od przeszło 20 lat, jako jeden z rodzajów chirurgicznych szwów wchłanialnych. Dzięki temu na przestrzeni tych lat dokładnie przebadano i poznano wszelkie właściwości polidioksanonu i jego zachowanie w organizmie ludzkim. Na podstawie bardzo bogatego piśmiennictwa (obecnie dostępnych jest prawie 1000 artykułów poświęconych polidioksanonowi) brak jest jakichkolwiek doniesień o jego niekorzystnym wpływie na organizm ludzki.

Podbródek to jeden z wdzięczniejszych obszarów możliwych do korekty nićmi PDO.Zazwyczaj dla uzyskania zadowalających efektów należy zastosować od 10 do 20 nici w tym obszarze. Pamiętając o właściwościach stymulujących produkcję kolagenu, pełny efekt zabiegu widoczny jest zazwyczaj po około 6-8 tygodniach od wykonania procedury, efekty zabiegu utrzymują się zazwyczaj około 2 lat.

Mam duży problem z przebarwieniami twarzy, które pojawiły się 3 lata temu. Poszłam z problemem do kosmetyczki, gdzie zrobiono mi mikrodermabrazję i kwas migdałowy. Używałam kosmetyków z filtrem, nie opalam się w solarium, choć latem nie zawsze udało mi się uniknąć słońca, jednak nie było to celowe opalanie. Miałam zrobione TCA Green Peel, ale zmiany pogłębiają się. Na czole miałam malutkie przebarwienie, a teraz jest większe, mimo ww. opisanych zabiegów. Myślę już o laserze, bo jestem bezradna. Na domiar złego pojawiły mi się bolące grudy pod skórą. Brałam tetracyklinę przez parę miesięcy. W trakcie kuracji było dobrze, ale problem wrócił po odstawieniu leku. Bardzo proszę mi coś poradzić… Czy mogę zażywać tetracyklinę latem? Nadmienię tylko, że w ogóle się nie opalam, najwyżej przechodzę po słońcu. Czy takie coś też może mi zaszkodzić? Używam filtra 50 cały rok.

Magdalena (imię zostało zmienione), 35 lat

Tetracykliny to grupa antybiotyków odkryta w latach 80-tych XX wieku. Niestety stosowanie ich wiąże się ze sporym ryzykiem powstawanie przebarwień indukowanych przez promieniowanie ultrafioletowe. Z tego też względu tę grupę antybiotyków zaliczamy do tzw. FOTOUCZULACZY, czyli substancji, których przyjmowanie w połączeniu z ekspozycją na promieniowanie UV-A i UV-B może w pewnych miejscach na skórze powodować nadmierną stymulację melanocytów do produkcji barwnika (melaniny), co w konsekwencji prowadzi do powstawania przebarwień.
Nawet stosowanie dostępnych filtrów blokujących szkodliwe działanie promieniowania UV nie zabezpiecza w pełni przed ryzykiem powstania przebarwień, tym bardziej, że w każdym przypadku powinniśmy uwzględnić również indywidualną predyspozycję organizmu do takiej reakcji na ultrafiolet oraz fototyp skóry.

Leczenie polega na stosowaniu kremów zawierających inhibitor tyrozynazy, czyli enzym uniemożliwiający przejście aminokwasu o nazwie TYROZYNA w barwnik o nazwie MELANINA, bądź też na wykonaniu serii zabiegów z zastosowaniem ablacyjnego lasera frakcyjnego, który w konsekwencji usunie nadmiar melaniny znajdujący się w plamach barwnikowych.